Nic na to nie poradzę, że z uporem maniaka przerabiam warzywka na sałatki. W moim ulubionym sklepie warzywniczym wypatrzyłam śliczne patisony. Kiedyś dawno, dawno temu posiałam na działce i zebrałam takie małe malutkie, dużo mniejsze od tych dzisiaj wypatrzonych. Ale te bardziej mnie zauroczyły. A ponieważ miałam w domu jeszcze pół butelki jabłkowego octu, więc nnie zastanawiałam się i zrobiłam sałatkę.
Składniki:
5 żółtych patisonów
5 zielonych patisonów
3 czerwone papryki
1 cebula
1 główka czosnku
2 łyżki drobnej soli morskiej
6 gałązek koperku
6 łyżek oleju słonecznikowego
Zaprawa:
1 szklanka jabłkowego octu
5 szklanek wody
5 łyżek miodu wielokwiatowego
5 łyżeczek drobnej soli morskiej
1 łyżeczka pieprzu ziarnistego
1 łyżeczka ziela angielskiego
1 łyżeczka białej gorczycy
5 liści laurowych
Patisony umyć i osuszyć ściereczką. Paprykę wydrążyć i opłukać.
Patisony przekroić na 4 części i pokroić na plasterki. Paprykę przeciąć na 4 części i pokroić w paski. Cebulę pokroić w ćwierćtalarki, a czosnek w plasterki.
Warzywa wymieszać, dodać 2 łyżki soli, przykryć i pozostawić na 12 godzin. Od czasu do czasu wymieszać.
Zagotować z podanych składników zaprawę i pozostawić do wystygnięcia. A potem przelać przez sitko do innego naczynia. Zaprawę dolać do warzyw i pozostawić na noc .
Do wyparzonych słoików włożyć ściśle odsączone na sitku warzywa. Położyć gałązkę kopru i zalać odsączoną zaprawą . Na wierzch wlać po 1 łyżce oleju. Zakręcić słoiki i pasteryzować 15 minut od zagotowania.
Smacznego!!!