To prawda, ze człowiek uczy się całe życie.
Dostałam wczoraj siewki pomidorków koktajlowych.
I dzisiaj pierwszy raz w życiu zrobiłam swoje sadzonki.
Stoją sobie cichutko na oknie i czekają na swój czas aby je przesadzić na grządki.
A ja czekam kiedy przyjmą się i wypuszczą młode listki.
Koleżanka Oli mówi ( od niej dostałam siewki), że koktajlowe pomidorki łatwo przyjmują się i rosną w gruncie. Ale trzeba przy nich posadzić czosnek i bazylię. I tak też zrobię.
A tymczasem oczyma wyobraźni widzę na grządkach krzaczki pełne ślicznych malutkich pomidorków.
I sałatki z dodatkiem tychże . Oj, nie moge się już doczekać!!!
A dopiero są posadzone sadzonki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz