środa, 18 kwietnia 2018

A po deszczu kwitną kwiaty.

W końcu padał deszcz. I działka zaczęła żyć. Zakwitła forsycja. Czekałam na nią 3 lata. Wyrosła z niepozornej wielkości krzaczka.


Zakwitły pierwiosnki


I hiacynty - moje ulubione 




Posadziłam dwie nowości; pierysy japońskie.



Przy domku wyszły z ziemi żurawki i szafirki.


Dzisiaj wytyczyliśmy grządki na warzywa,  a  na grządce przeznaczonej na ogórki rozsiałam koper i posiałam troszkę rzodkiewki. 

A mąż z uwielbieniem patrzył na wysoką tuję I zarzeka się, że jej nie skróci.


Przygotowałam też cebulki mieczyków, ismeny i tygrysówki do sadzenia. Tzn. oczyściłam i zalałam wodą aby nasiąknęły i szybciej wschodziły. 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz