sobota, 4 listopada 2017

Sezon działkowy 2017 zamknięty i ostatnie spojrzenie na działkę.

W tym roku rzadziej bywaliśmy na działce. Złożyło się na to kilka przyczyn. a przede wszystkim pogoda. Bywały też ładniejsze dni ale wówczas mieliśmy inne obowiązki. Na przykład kolejne turnusy półkolonii, remonty w mieszkaniu syna, czy tez kurowanie wnusi.
Ale dzisiaj, w końcu po wielu deszczowych dniach wyszło słońce. I rano zaraz, natychmiast po ugotowaniu flaczków, pojechaliśmy na działeczkę.
Tak się złożyło, że warzywnik musi czekać na wiosnę aby go skopać i wysypać nawóz . Poczeka!!!
A dzisiaj kupiliśmy agrowłókninę i zabezpieczyliśmy kwitnące krzaki przed mrozami.

 Działka wygląda jakby nawiedziły ją duchy.


 Duchy hortensji różowej i niebieskiej.


Duchy azalii.


Duchy rododendronów. 

Ale jeszcze kwitnie lawenda i ma się dobrze.


Działkę ubarwia borówka i wrzosy.


Tęskno nam będzie do wypadów na działkę, do siania, pielenia i koszenia. 
Ale...aby do wiosny. Tylko 5 miesięcy!!!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz