wtorek, 18 lutego 2014

Ta sama działka a różne na nią spojrzenie.

Piękna dziś była pogoda. Więc wybraliśmy się z mężem na naszą działeczkę. Pojechaliśmy autobusami, bo trzeba zrobić rekonesans gdzie stawiać samochód. I dobrze, bo do działki byłoby samochodem raczej trudno dojechać gdyż są na dróżkach roztopy.
Ja oczywiście wcała w skowronkach . Troszkę tych skowronków mężowi udzieliło się. Ale na krótko.
Bo:
działka mała
działka ze skosami
działka zapuszczona
dzialka na lekkim wzniesieniu a nie jest jak stół
działka jeszcze okryta śniegiem
domek malutki i stary

I nie dostrzegł że:
działka na uboczu i nie będzie tabunu przechodzących ludzi
gdy słońce będzie już wyżej, to będzie cała w słońcu
lasek jest na wyciągnięcie ręki
jest miejsce pod laskiem do zaparkowania samochodu
lekkie wzniesienie działki daje pole do popisu dla ciekawych roślinnych aranżacji
domek kiedyś można zmienić

Tak więc już w innych nastrojach opuszczaliśmy tę moją upragnioną działeczkę.
Ale ja nie poddaję się i zdania na temat uroków mojej działki nie zmienię.
Tylko, że nawet gdy nie spadnie znowu śnieg, to mogę pojechać na nia za jakieś dwa tygodnie gdy słońce roztopi śniegi na mojej i sąsiadów działkach.

A więc aby do wiosny!!!

niedziela, 16 lutego 2014

O tym jak męża urabiałam aby o działce mu powiedzieć.

Trzy tygodnie minęły od momentu gdy podpisałam umowę o przejęciu działeczki.
Trzy tygodnie tajemnicy. Trzy tygodnie milczenia i nie możności podzielenia się radością z tym jednym jedynym facetem na świecie.
I dzisiaj postanowiłam mu o tym powiedzieć.
Ale najpierw zabrałam go na spacer. Potem zaprosiłam go do Słodkiego Zakątka na pyszne ciacho i kawusię.
I gdy delektował się torcikiem wiedeńskiem i zachwalał jego smak rozpoczęłam rozmowę na temat.

Czy kochasz mnie?
Kocham Cię.
A bardzo , bardzo mnie kochasz?
Bardzo, bardzo Cię kocham.
A czy chciałbyś abym była szczęsliwa?
Jak możesz o to pytać.
A czy zrobiłbyś wszystko aby mnie uszczęśliwić?
Wszystko!
A czy nie wsciekalbyś się gdybym Ci powiedziała, że miałam tajemnicę?
......Nie.
Bo wiesz Jędrusiu ja kupiłam działkę.

I zaczęłam zachwalać uroki działki.
I pomalutku zaczęliśmy o niej rozmawiać i co na niej jest i co będziemy robić.

Ale nic za darmo!!! Dalszy ciąg wynagradzania męża za chwile dobroci nastąpi wieczorem.